Jezdem kuźfa najmondżejszy
A muj muzg to cud maszyna
I napefno najpieńkniejrzy
Tak jak cała ma rodzina
I bes liku mam talentuf
Bo fybitnom rzem osobom
Satem pofiem bes wykrentuf
Rze nie bede gadał s tobom
Fiem, isz dfa i dfa to cztery
Fiem, rze sy to jezd spułgłoska
Zatem na co do holery
Mi potszepna tfoja troska
F polityce kufno wiedzom
Żondzić nie potrafiom krajem
A nałkowcy tylko siedzom
A ja im podatki dajem
F okuł same som debile
Nic a nic nie rozumiejom
Ras myślałem tylko chwile
Czemu fszyscy tak sie śmiejom
Tak aktyfny rzem f portalah
Piszem artykóły świetne
Niechaj raczej fypiertala
Gupek, bo go zara jepne
Jak tak moszna f strone innom
Paczyć nisz na mom facjate
Ta postawa jezd dziecinnom
Pujde hyba jusz na hate
Niech sie durne ludzie menczom
Bes mej tak pomocnej renki
Jak zaśpiewał Kszysztow Klenczon
Dosyć bydzie tej udrenki
Gupi śfiat ten do okoła
Pełen jakiejź durnej złości
Asz sie nie chce pókać czoła
Nie docenił mej mondrości
Tszeba myśleć hociasz trohe
By docenić to co pofiem
Teras bede miał radohe
Bede miał radohe bowiem
Srozumiałem, rze śfiat cały
Głupszy nisz ja jeden trohe
w okuł cifki i pedały
S tego fłaśnie mam radohe...
by strefa9
miszczu bedzie cos wiecej? :)
ło matko czestochowsko.. ło ło.. ło ło ło...!!